złote zasady dla początkujących w oszczędzaniu

1) nie czekać (na początek tygodnia, miesiąca czy rok, żeby ładnie wyglądało)

zacząć już teraz spisywać wydatki. na początku wcale nie trzeba pobierać excela z topowych blogów z milionem funkcji, wystarczy kartka papieru lub notatnik w telefonie. najlepiej przedzielić kartkę na pół i z jednej strony wpisywać wydatki niezbędne (opłaty, kredyty, jedzenie), w drugiej wszystko bez czego można się obejść (wyjścia, zakup odzieży, kosmetyków, hobby, jedzenie na mieście). średnio po 3 miesiącach można zobaczyć, ile forsy przepada w słodyczach czy papierosach. włos się jeży! ;)

2) ustalić cel oszczędzania

zakup mieszkania, wakacyjny wyjazd w jakieś ciepłe miejsce, remont w kuchni - nieważne jak kosztowny jest ten cel, czy jest dopracowany, czy tylko majaczy gdzieś tam w tle. dzięki temu prościej będzie zrezygnować ze spontanicznego wydawania na kolejną nową sukienkę (choć szafę już teraz trzeba zamykać kolanem) czy super-hiper gadżet do kuchni, o którym trąbią wszyscy na około.

3) najpierw płacić sobie

założyć kopertę i zaraz po wypłacie wrzucić tam ustaloną kwotę. wystarczy 20 czy 50 zł, ważne, by robić tak co miesiąc i uznać, że ta kasa nie istnieje, nie ma jej, nie można stamtąd pożyczać z myślą "oddam w następnym miesiącu", bo w końcu pożyczki będą tak częste, że zlikwidujesz tę kopertę i cały wysiłek pójdzie na marne. może nawet lepiej założyć drugie konto lub konto oszczędnościowe i kartę schować bardzo głęboko :)



zdjęcie: geralt z pixabay

Komentarze

Prześlij komentarz